Administrator
Gdy Sarah zaszla w ciaze i ona chociaz pobieznie i poprawnie politycznie byla brana pod uwage.
Czy jestes za aborcja czy przeciw ? Gdzie jest granica decydowania o zyciu innego czlowieka (w tym wypadku noworodka) ? Czy decyzja powinna byc podejmowana przez matke - jako, iz to ona jest nosnikiem dziecka czy przez obu partnerow? Co ze zdrowiem psychicznym rodziny i inaczej rzecz ujmujac co zrobic w sytuacji gdy pozostawieni bez pomocy mlodociani rodzice ktorzy dziecka z gory nie chca i beda je traktowac rzeczowo nie beda mieli mozliwosci do usuniecia ciazy. W jakiej sferze za te problematyke odpowiada panstwo (szczegolnie Polska jako kraj katolicki) ? Tutaj jeszcze zamieszcze ciekawe spostrzezenie... otoz we Francji i Niemczech oraz Wlk Brytanii i paru innych zach krajach kobieta ma ustawowo przypisane i refundowane 3 tabletki poronne i tabletki typu Postinor duo. Wedle unii kazdy kraj wen sie znajdujacy rowniez ma tego przestrzegac. Prawda jest taka, ze lek ten POSTINOR dziala do 72 h po stosunku a im wiecej zwlekasz tym jego mozliwosc zapobiegnieciu ciazy mniejsza. W Polsce aby otrzymac lek musisz: zarejestrowac sie do lekarza - ginekologa
wyprosic go o ten lek
uslyszec dlugiego wywodu na temat nieodpowiedzialnosc <sick>
dostajesz recepte gdzie refundacja to 0 procent - PLACISZ SAM chociaz inne jest prawo unii
pedzisz do apteki gdzie farmaceutka podejrzliwi patrzy na nazwe a pozniej na Ciebie.
o tabletkach poronnych sie nie wypowiadam bo nie mam informacji
dyskutuj...
Offline